niedziela, 26 września 2010

Woźna z wyższym wykształceniem (Ja, pani woźna - Ewa Ostrowska)

Nastała jesień, a wraz z nią - podobnie jak w Tv- nowy sezon recenzjowy. Mam nadzieję, że sezon ogórkowy na moim blogu został już zakończony nieodwołalnie i posty zaczną się pojawiać w regularnych odstępach czasowych. Kilka książek czeka cierpliwie na swoją kolej, a zacznę od tytułu, który przeczytałam błyskawicznie.
Ja, Pani woźna Ewy Ostrowskiej to książka na ciężkie czasy, kiedy każdy dzień stanowi zagadkę i przynosi różnego rodzaju,  nie zawsze jednak miłe, niespodzianki.
W przeciągu kilki dni życie Katarzyny Malickiej- redaktorki łódzkiego brukowca o iście zachęcającym tytule "Piękne Życie" zmienia się diametralnie. Traci pracę, a wraz z nią środki do życia, miłość i szacunek synka oraz męża, który znalazł miejsce u boku innej kobiety, co prawda nie młodszej i piękniejszej, ale z pewnością bogatszej. W takiej sytuacji trudno o optymizm, jednak początkowo Kasi go nie brakuje. Wytrwale poszukuje nowego zajęcia, ale wraz z narastającymi niepowodzeniami ten zapał topnieje razem z oszczędnościami zostawionymi na przysłowiową czarną godzinę. Zdesperowana Malicka gotowa jest na wszystko, nawet na podjęcie załatwionej podstępem posady w szkole podstawowej i bynajmniej nie w charakterze nauczyciela, ale ... woźnej. Jednak dopiero tam przekonuje się, że wyższe wykształcenie nie zawsze idzie w parze z kulturą osobistą, a już na pewno nie z empatią i wrażliwością. To właśnie w instytucji, która ma ma wychowywać do wartości Kasia doświadcza największego upokorzenia i zepchnięcia na margines szkolnej społeczności. Jednak nie wszystko przyjmuje czarne zabarwienie. Nawiązując przyjaźnie z pozostałymi "pracownikami administracji",  otwiera się na życie, z pokorą przyjmuje problemy dnia codziennego oraz nabiera przekonania, że są jeszcze na świecie ludzie, którzy potrafią bezinteresownie pomóc pomimo własnego niedostatku.
Książka bardzo budująca, krzewiąca nadzieję na lepsze jutro oraz wiarę w drugiego człowieka. Jedna z najlepszych polskich książek z kanonu tzw. literatury na obcasach bądź -jak kto woli -w spódnicy.  Naprawdę polecam. Ciekawa fabuła, postacie o różnych charakterach oraz ...element zaskoczenia , o którym pisać nie będę ;)