wtorek, 8 czerwca 2010

Kwiat Pustyni - Waris Dirie , Cathleen Miller

"Matka nadała mi imię cudu natury: "Waris" to nazwa pewnego szczególnego pustynnego kwiatu. Widuje się go na pustkowiach sprawiających wrażenie, że nic żywego nie jest w stanie tam przetrwać". Imię wyjątkowe, podobnie jak osoba, która je otrzymała. Silna, od najmłodszych lat nieco zbuntowana oraz gotowa na wszelkie poświęcenie, aby spełnić swoje marzenia. Pomimo, że kochała swoich najbliższych, a Somalia napawała ją dumą to jednak z wieloma obyczajami nie była w stanie się pogodzić. Uciekała. Pieszo przebyła setki kilometrów, spotykając po drodze różnych ludzi, nie zawsze mających dobre zamiary, aż w końcu i do niej szczęście się uśmiechnęło. Przybyła do Londynu, w którym życie wcale nie okazało się prostsze.
Waris, wychowana w tradycyjnej nomadzkiej rodzinie, przeżyła w dzieciństwie obrzezanie, które okaleczyło ją nie tylko fizycznie, ale przede wszystkim duchowo, rzutując na jej całe przyszłe dorosłe życie. To był punkt zwrotny. Mimo, że miała wtedy zaledwie pięć lat, doskonale pamięta ból i cierpienie, które jej zadano. Dziś jako znana modelka działa w Fundacji Ludnościowej ONZ, walcząc o zaprzestanie tak niehumanitarnych praktyk.
Kwiat pustyni to nie tylko ciekawie napisana autobiografia, ukazująca kolejne etapy kariery i działalności Waris Dirie, ale także publikacja, która wręcz namacalnie ukazuje zderzenie dwóch skrajnie różnych kultur, podkreślając jednocześnie mocny kontrast pomiędzy bogatym, pełnym możliwości Zachodem, a ubogimi, pustynnymi terenami Afryki. Nade wszystko jednak stała się dramatycznym świadectwem przeżytych upokorzeń i krzywd oraz głosem sprzeciwu wobec okrutnych praktyk obrzezania kobiet w wielu afrykańskich krajach.
Książka bardzo przyjemna, momentami zabawna, ale nie pozbawiona dramatyzmu, budząca w czytelniku różnobarwne uczucia, od radości, poprzez podziw, aż po poczucie braku sprawiedliwości. Naprawdę warto przeczytać, zwłaszcza, że książkę "pochłania się" błyskawicznie.

"Wychowawszy się w Afryce, nie nabyłam poczucia historii, które wydaje się tak ważne w innych częściach świata. Aż do roku 1973 język somalijski nie miał pisemnej formy przekazu, więc nie uczyliśmy się ani czytać, ani pisać... "

"Tak jak reszta rodziny nie wiedziałam ile mam lat [...] Dziecko rodzące się w moim kraju miało niewielkie szanse, że dożyje roku, więc nie uważano, aby zapisywanie daty było istotne..."

12 komentarzy:

  1. To zamierzam przeczytać xD Moja mama ma tą książkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. zdecydowanie nie moj typ, ksiazka bardziej dla mojej mamy. Sama okładka mnie odstrasza(lubie oceniac ksiazki po okladce ;]) i zbyt powazna

    OdpowiedzUsuń
  3. Raczej nie przeczytam, a to z tego względu, że mam dziwne uprzedzenie do książek opowiadających o tej kulturze. Strasznie mnie one denerwują (choć nie potrafię jednoznacznie powiedzieć dlaczego)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z pewnością po nią sięgnę, gdyż znajduje się ona na mojej liście książek do przeczytania ;).

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam już dawno temu, drugą część także (chyba nawet lepsza od pierwszej jeśli można oceniać w ogóle). Przerażające, że takie rzeczy dzieją się naprawdę...

    OdpowiedzUsuń
  6. Głośna książka... a teraz chyba tym bardziej ze względu na ekranizację. Wydaje się być naprawdę interesującą i wartościową lekturą.

    OdpowiedzUsuń
  7. Faktycznie, przypomniałam sobie o tej książce gdy w kinach ukazała się ekranizacja. Żałuję tylko, że wcześniej jej nie przeczytałam, choć wiele razy przeszła przez moje ręce. Zawsze,jak sądziłam, miałam coś ciekawszego do czytania. Szczególnie podobał mi się język książki. Prosty i niewymuszony, ale jednocześnie mocno akcentujący najistotniejsze myśli. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Słyszałam o tej książce. Mam zamira ją przeczytac, a potem obejrzec film. [paiting-books.blog.onet.pl]

    OdpowiedzUsuń
  9. Interesuję się Afryką, a jednym z moich marzeń jest właśnie wyjazd w to miejsce. Zdaję sobie jednak sprawę, że zwyczaje tamtejszych ludzi bywają okrutne i to mnie nieco przeraża. O książce słyszałam, ale jest tyle innych, że ta będzie musiała trochę poczekać na swoją kolej :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Również przeczytałam - dla mnie jest świetna. Mam zamiar zabrać się za inne książki tej autorki:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Aleksandro: Też chętnie odwiedziłabym opisywane miejsca.

    Saro: Czy mogłabyś podać mi jakieś inne tytuły? Z góry dzięki

    OdpowiedzUsuń
  12. Fatalnie napisana, przedszkolnym językiem - kupiłam ją na prezent, nie zdecydowałam się wręczyć. Oddałam lokalnej bibliotece.

    OdpowiedzUsuń