wtorek, 23 marca 2010

Żona podróżnika w czasie - Audrey Niffenegger

Podróże w czasie są dosyć popularnym motywem , z którego często korzystają pisarze i filmowcy, bazując na naturalnym pragnieniu człowieka opuszczenia teraźniejszości i udania się po osi czasu w przeszłość lub przyszłość. Doskonale poradziła sobie z nim również Audrey Niffenegger -amerykańska pisarka i znawczyni sztuk plastycznych, autorka bestsellerowej książki "Żona podróżnika w czasie". Niezwykła miłosna opowieść, przepleciona elementami science fiction i zaskakującymi momentami podróży w czasie, które nie zawsze są przyjemne, a tym bardziej bezpieczne i bezbolesne. Przekonał się o tym główny bohater Henry , na co dzień bibliotekarz, pracownik działu starych druków biblioteki Newberry, dla którego nieoczekiwane podróże w czasie to chleb powszedni. Nie zna chwili, kiedy zniknie, pozostawiając po sobie tylko stos ubrań i zdumionych świadków. Dzięki owym podróżom poznaje swoją swoją żonę Clare i nie byłoby w tym nic niezwykłego gdyby nie fakt, że Clare ma ...6 lat. Jednak zawiązuje się między nimi coś w rodzaju przyjaźni, którą muszą skrzętnie ukrywać, bo wiadomo relacja między czterdziestoletnim mężczyzną ( bo tyle lat ma Henry kiedy po raz pierwszy spotyka Clare), a małą dziewczyną są dla otocznie nieco podejrzane, zakrawające na kryminał. Jednak z upływem czasu, kiedy Clare staje się dorosłą kobietą nic nie stoi na przeszkodzie, aby wziąć z Henrym ślub i rozpocząć nowe wspólne i przede wszystkim nieprzewidywalne pożycie małżeńskie. Nie ukrywam, że książkę czyta się momentami dosyć ciężko, gdyż zawirowania czasowe wymagają od czytelnika skupienia, a czasem nawet cofnięcia się o kilka stron, żeby móc dobrze zrozumieć dalszą treść. Niemniej książka wciąga do tego stopnia, że trudno się od niej oderwać. Oprócz tego zaskakuje oraz daje poczucie uporządkowanej niespójności logicznej ( tak to sobie nazywam) Na chwilę obecną to by było tyle Myślę jednak, że jeszcze kiedyś do niej wrócę i może wtedy uda mi się sporządzić bardziej obszerną notkę na jej temat.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz